Bank blisko ludzi

Z Bartoszem Kublikiem Prezesem Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej rozmawia Bogdan Leszczorz

 

120-letnia historia, polski kapitał, 3. Pozycja w Ogólnopolskim Rankingu Najlepszych Banków Spółdzielczych … Proszę o dokończenie charakterystyki kierowanego przez Pana Banku.

 

Przyjazny bank blisko klientów, udziałowców, pracowników oraz lokalnych społeczności. Modne dziś social responsibility of business w bankowości spółdzielczej jest od początku. Te banki powstały by obsługiwać słabszych wobec dużych instytucji. W naszych warunkach doszedł kontekst zaborów i wzmacnianie polskiego żywiołu przy braku samodzielnego państwa…
Dziś obsługujemy rolników, firmy, JST oraz konsumentów. Między lokalnym bankiem i mniejszą firmą istnieje symetria, partnerstwo oraz indywidualne podejście. Korzystając z ogólnopolskich łamów zachęcam do korzystania z działających w pobliżu banków spółdzielczych. Jest ich ponad 550 w Polsce.

 

Jak udaje się osiągać tak dobre wyniki ekonomiczne?

 

Przez wzrost, który nie nadwyręża współczynników kapitałowych. W banku spółdzielczym kapitały rosną tylko przez zatrzymanie zysku. Determinuje to dość konserwatywną strategię i ekonomikę. Ważna jest percepcja zmian przez załogę. Na przykład ocena przedsięwzięć innych niż tradycyjne. Nabycie takich umiejętności trwa długo. Dlatego jesteśmy ostrożni. Konkurencja dużych banków, SKOKów oraz graczy związanych z Internetem (tzw. FinTech) narasta. Technologia zmarginalizowała znaczenie dostępności geograficznej. Na nowo musimy zdefiniować naszą lokalność. Jednocześnie, jako sektor musimy jeszcze silniej zintegrować się wokół banków zrzeszających. Wzorce są za Odrą, gdzie volksbanki zajmują jedną trzecią ogromnego niemieckiego rynku (w Polsce jest to około 10%).
Bank cieszy się ogromnym zaufaniem – z jego usług korzysta połowa miejscowych firm i 100% JST powiatu ostrowskiego…
Ostrów jest wyjątkowa. Tu jest historia banku. Ten udział to sukces. Piętnaście lat temu w Ostrowi działały trzy banki. Dziś jest kilkanaście instytucji z całego świata. Jesteśmy też w powiatach wyszkowskim, ostrołęckim, wołomińskim. Działa placówka w prawobrzeżnej Warszawie. Docenia nas 30 tys. Klientów. Oferujemy bancassurance, leasing. Kredytowanie inwestycyjne, obrotowe dla firm i gospodarstw rolnych, kredyty na mieszkania dla młodych ludzi (w tym MdM). Kredytujemy wydatki gmin i powiatów, organizujemy emisje obligacji. Uczestniczymy w większości programów rozwojowych rządu. Mamy świetne karty, bankowość internetową i mobilną. Ot, uniwersalny bank, który może zaoferować bardziej indywidualne relacje. Znamy własne ograniczenia i doskonalimy te obszary, gdzie jesteśmy silni.
W strategię Banku wpisana jest służba społeczności oraz zaangażowanie w rozwój regionu. W czym się to przejawia?
Silny, lokalny bank to cyrkulacja oszczędności w miejscowej gospodarce. To nasycone wiedzą miejsca pracy. To podatki na miejscu. To centrum kompetencji nieodzowne w realizacji najprzeróżniejszych programów. Wielkie miasta są lokomotywami. Jednak mniejsze rozbieżności między centrum i peryferiami to mniejsze trudności gospodarcze, komunikacyjne, ekologiczne etc. Takie podejście jest mi szalenie bliskie. Mówimy o tym w samorządach, szkołach, uniwersytetach trzeciego wieku, w środowiskach zawodowych, społecznościach gminnych, organizacjach pozarządowych etc. Wspieramy działania ze sfery edukacji, kultury, sportu… Przeznaczamy na to poważne środki. Jako bank lokalnych społeczności jesteśmy zobowiązani wspierać ludzi, którym chce się zrobić coś dla otoczenia… Tak to działa od ponad stu lat.

(fot: Bank Spółdzielczy w Ostrowi Mazowieckiej)

(fot: Bank Spółdzielczy w Ostrowi Mazowieckiej)

(fot: Bartosz Kublik, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej)

Wydania archiwalne